Inflacja i bezrobocie w górę


Narodowy Bank Polski poinformował, że inflacja bazowa, obliczona po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła w listopadzie 2,6%, co jest najwyższym poziomem od kwietnia 2012 r. Natomiast GUS podał, że stopa bezrobocia w tym miesiącu wyniosła 5,1% wobec 5,0% w październiku.

Z niedawno opublikowanych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że w przyszłym roku inflacja w Polsce będzie jedną z najwyższych w UE i osiągnie poziom 3,5%. Przy hamującym wzroście gospodarczym może to być powód do niepokoju. O ile bowiem inflacja jest skutkiem wysokiego tempa rozwoju gospodarczego, rzędu 4-5% PKB, jest ona wówczas zjawiskiem normalnym, wręcz podręcznikowym. Wzrost inflacji przy jednoczesnym spadku tempa rozwoju może prowadzić do niekorzystnego zjawiska stagflacji, czyli wzrostu inflacji i stagnacji gospodarczej. Wprawdzie do stagnacji polskiej gospodarce jeszcze dużo brakuje, ale spadająca produkcja przemysłowa i rosnące ceny energii od przyszłego roku, mogą powoli doprowadzić do tego zjawiska.

NBP będzie miał zatem w przyszłym roku nie lada problem, z jednej strony będą pojawiać się głosy o podwyżkę stóp procentowych, aby stłumić inflację, a z drugiej, nawet o obniżkę, aby zwiększyć tempo wzrostu gospodarczego. Stanowisko prezesa Glapińskiego jest w tej kwestii jednoznaczne, stopy procentowe za jego kadencji nie ulegną zmianie, czy jednak wobec nowych wyzwań pozostanie ono obowiązujące?

Comment!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *