GUS opublikował dzisiaj dane o inflacji za miesiąc styczeń, wyniosła ona 0,4%, a w ujęciu rocznym 1,8%. Jest to najwyższy odczyt tego wskaźnika od grudnia 2012 r. Czy oznacza to, że gospodarka ruszyła pełną parą?
GUS jest w tracie wdrażania tzw nowego koszyka inflacyjnego i jego dzisiejsze dane były dość skąpe, pominięte zostały między innymi takie kategorie jak: rekreacja i kultura, łączność czy edukacja. Nie podano również wcześniej tzw szybkiego szacunku inflacji. Dane te więc mogą ulec korekcie w dalszych miesiącach, po dokonaniu corocznej zmiany systemu wag, który stanowi struktura wydatków gospodarstw domowych (bez spożycia naturalnego) z roku poprzedzającego rok badany. Tym niemniej wzrost jest dość solidny i zbliża się do celu inflacyjnego wyznaczonego przez NBP, który wynosi 2,5%. Czy grozi nam podwyżka stóp procentowych?
Prezes NBP, Adam Glapiński, mówił ostatnio, że podwyżka stóp procentowych byłaby oczywista wtedy, kiedy byśmy mieli nagły i trwały wzrost inflacji lub kiedy mielibyśmy wizję trwałego przekroczenia celu inflacyjnego. Zatem pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, inflacja na początku roku może być wyższa, a później wyhamować. Jeśli jednak będzie się utrzymywać przez wiele miesięcy, to RPP zapewne rozważy podwyżkę stóp procentowych, ale raczej w końcówce tego roku albo na początku przyszłego. Wiele też będzie zależało od dynamiki wzrostu PKB, którego dane zostaną opublikowane w tym tygodniu.
Dodaj komentarz