Zimny prysznic po majówce


Po długim majowym weekendzie zaplanowano kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym po raz ósmy z rzędu dokonano podniesienia stóp procentowych. Tym razem Rada zaskoczyła rynek, który spodziewał się podwyżki w takiej samej skali jak przed miesiącem, czyli o 100 p.b. i podniosła stopy o 75 p.b. do poziomu 5,25%, najwyższego od 2008 roku.

Nie wiadomo dokładnie co kierowało Radą w kwestii mniejszej niż przed miesiącem podwyżki stóp procentowych, być może dysponuje danymi i analizami, które nie są publicznie dostępne. W każdym razie nie należy tego ruchu traktować jako ostatniej podwyżki stóp procentowych, ani sygnału o wyhamowywaniu całego cyklu. Prezes Glapiński na konferencji prasowej podkreślał, że Rada ostrożnie podnosi stopy procentowe, aby nie zaszkodzić gospodarce, która rozwija się w rekordowym tempie (szacowane 8% za I kwartał tego roku). Kolejne podwyżki są jednak nieuniknione, ze względu na wysokie odczyty inflacji, której szczyt może przypaść na czerwiec lub lipiec. Znów padła obietnica, że gdy tylko inflacja zbliży się do celu NBP, stopy procentowe zaczną spadać. Dla kredytobiorców długoterminowych to na pewno niewielkie, ale jakieś pocieszenie w tym trudnym czasie.

Comment!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *