Blog o ekonomii i finansach

Naczelnik Banku Anglii, Mark Carney, wreszcie zareagował na Brexit i słabe dane z brytyjskiej gospodarki, obniżając podstawową stopę procentową z 0,5% do 0,25%. Jest to pierwsza obniżka stóp procentowych w Anglii od 4 marca 2009 r. Decyzja została podjęta jednogłośnie, stosunkiem głosów 9-0. Co więcej, Komitet Polityki Monetarnej (odpowiednik RPP) zwiększył skalę stymulowania gospodarki, na zakup obligacji rządowych przeznaczonych zostanie dodatkowych 60 mld funtów, co rozszerzy rozmiary programu luzowania ilościowego do 435 mld funtów. Ponadto 10 mld funtów zostanie przeznaczonych na zakup obligacji korporacyjnych.

Bank Anglii dokonał również korekty prognoz PKB i inflacji, uwzględniając efekt Brexitu. Brytyjskie PKB wyniesie w tym roku 2%, w następnym 0,8%, a w 2018 1,8%, zaś inflacja odpowiednio: 0,8%, 1,9% i 2,4%.

Informacje te spowodowały gwałtowne osłabienie funta, którego kurs spadł do 5,08 zł i 1,315 USD, a prawdopodobnie to nie koniec rajdu w dół. Jeśli dane płynące z gospodarki będą nadal niekorzystne, to Bank Anglii może zdecydować się na kolejną obniżkę. Nie jest to najlepsza informacja dla osób zarabiających w funtach i wydających je w Polsce, ich wynagrodzenia gwałtownie spadają. Słabszy kurs funta ma dać wytchnienie brytyjskiej gospodarce, szczególnie w fazie poreferendalnej i w pierwszych latach po wyjściu z UE, także sytuacja przez najbliższe kilka lat nie ulegnie znaczącej zmianie.