Dług publiczny rośnie w zastraszającym tempie


Nie najlepsze informacje napływają z Ministerstwa Finansów, które opublikowało dane o długu publicznym na koniec II kwartału. Otóż państwowy dług publiczny wyniósł w tym przedziale 936 mld 876,7 mln zł, co oznacza jego wzrost o 59 mld 594,3 mln zł (6,8 proc.) od początku roku, a o 37 mld 633 mln zł (o 4,2 proc.) wobec pierwszego kwartału

Zgodnie z komunikatem zmiana PDP w II kw. br. była wynikiem: wzrostu zadłużenia podsektora rządowego o 38 mld 656,3 mln zł (o 4,7 proc.), w tym zadłużenia Skarbu Państwa (SP) po konsolidacji o 38 mld 703,8 mln zł (o 4,7 proc.); spadku zadłużenia podsektora samorządowego o 1 mld 19 mln zł (o 1,4 proc.), w tym jednostek samorządu terytorialnego o 1 mld 190,3 mln zł (o 1,8 proc.); spadku zadłużenia podsektora ubezpieczeń społecznych o 4,3 mln zł (o 5,3 proc.).

Tempo narastania długu może niepokoić, suma zadłużenia również niebezpiecznie się zwiększa. Kolejny projekt budżetu zakłada dalszy przyrost długu, a do zrealizowania pozostają przecież jeszcze niespełnione obietnice wyborcze, takie jak: obniżenie wieku emerytalnego, czy podwyższenie kwoty wolnej. Wydaje się, że realizacja tych obietnic nie będzie możliwa w najbliższym czasie, jeśli nie pojawią się dodatkowe dochody budżetowe, a na to się nie zanosi. Co więcej, jeśli relacja długu do PKB przekroczy konstytucyjne 55%, rząd będzie musiał dokonać cięć budżetowych i uchwalić kolejny budżet bez deficytu. Na taki wariant zapewne rządzący sobie nie pozwolą, gdyż oznaczałoby to ich klęskę w kolejnych wyborach. Co zatem z obietnicami i ich realizacją? Czy należy się obawiać likwidacji tego zapisu z Konstytucji?

Comment!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *